to na co zasługujemy
Stało się co było wiadome! Ale powiem szczerze - wy na to zasługujecie! My na to zasługujemy! Oni wszyscy na to zasługują! Na pięć lat bagna. W trakcie którego, pierwsze trzy lata mogą być prawdziwym piekłem! Bardzo nam tak dobrze! Jesteśmy skazani na nasz własny parszywy los!
Ja bym nieskromnie powiedział, że jednak zasługuję na coś lepszego. Tak sobie pomyślałem, jedząc wiśnie...
OdpowiedzUsuńKtoś kulturalny powiedziałby, że para poszła w gwizdek... A ja, jako żem mało kulturalny, powiem, że poszła psu w dupę...
Tu są jakieś Witkacowskie klimaty, doprawdy...
Ale jest coś pozytywnego, w całym tym smutku. No bo się znów odezwałeś!!
Bardzo mi przykro z powodu strat, które Cię ostatnio dotknęły. Nic nie gadałem, bo w takich okolicznościach wszystkie słowa są raczej bzdurne...
Ale w tych ponurych okolicznościach cieszę się, że jednak jesteś.
I bądź dalej, także blogowo, pisz coś od czasu do czasu....:))
Tylko co pisać? Nie ma o czym pisać. Wstyd jest pisać...
Usuń