Dziś minęły 32 lata od śmierci Freddiego Mercury. To jest po prostu nie do wiary. To nie jest zabawne to jest przytłaczające. Zwyczajnie przytłaczające!
Boziuniu, bardziej niż przytłaczające. Już wtedy byłem pełnoletnim chłopczykiem. To mi przypomina, jak mocno dorosły dziś jestem. Nawet mi się nie chce myśleć o przyszłości.... A tamtego dnia u mnie padał deszcz ze śniegiem...
Boziuniu, bardziej niż przytłaczające. Już wtedy byłem pełnoletnim chłopczykiem. To mi przypomina, jak mocno dorosły dziś jestem. Nawet mi się nie chce myśleć o przyszłości.... A tamtego dnia u mnie padał deszcz ze śniegiem...
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam co wtedy się działo... Ale zapierdala...
Usuń