Po wakacjach
Już po wakacjach. Ile było emocji i na wywczasie i na świecie. Chciałem komentować ale nie miałem siły. Po prostu nie miałem siły. Zmagałem się ze swoimi demonami - ale i o tym by trzeba było osobno coś powiedzieć. Jestem tymczasem jeszcze w innym świecie, świecie 30 stopni Celsjusza, jakieś kilka stref klimatycznych dalej od tego ponurego grobowca... Wczoraj wieczorem, kiedy dotarliśmy tu z powrotem po prawie dobie podróży - pomyślałem - o kurwa, nie, nie dam rady! Depresja lewel hard! Muszę odespać - może wtedy tu wrócę?
Komentarze
Prześlij komentarz