The Kiss
Ten niesamowity numer otwiera jeden z moich ulubionych albumów The Cure Kiss Me, Kiss Me, Kiss Me. Ale ja dziś o innym pocałunku. Pocałunek śmierci otrzymał wczoraj ceniony przeze mnie pisarz Marcin Wicha, którego teksty od kilku lat gdzieś przewijały się po moim życiu. W bardzo różnej formie. Czytane i podarowywane jako prezenty. Nie mogę powiedzieć, że jestem znawcą, specem czy największym fanem - po prostu dobrze się czytało. Rzadko dobrze mi się czyta, współczesnych polskich twórców. Co za strata!
Lubię ten kawałek otwierający ten album za mrok i niepokój który wprowadza... Takie jest życie!
Media:
The Kiss
Komentarze
Prześlij komentarz