dni pandemii cz.4
Dni pandemii cz.4 to zapis moich myśli z dni 2-7 kwietnia 2020. Z kolejnych dni narodowej kwarantanny. Nie stanowią spójnej całości.
1.
Sytuacja polityczna kraju przypominać zaczyna czarny sen. To co wyczynia w dobie najwyższej konieczności pomocy dla sektora medycznego, chorych, pracowników, pracodawców itd., rząd RP ze swoim liderem, który nie piastuje żadnej funkcji politycznej jest formą przestępstwa! I jest w tej chwili ono dokonywane z premedytacją. Nie radzimy sobie. Wydaliśmy nadwyżki finansowe na populistyczne postulaty i nie ma kasy na ratowanie ludzi chorych, a tym bardziej gospodarki. Spadamy w czeluść czarnej dupy!
2.
Głosować trzeba korespondencyjnie albo zapłacisz karę! Nie możesz przy nazwisku ulubionego kandydata narysować kutasa - bo ktoś będzie mógł bez twojej wiedzy sprawdzić - kim jesteś. Analogicznie głosując nie pomyśli władzy - oni będą wiedzieć na kogo głosowałeś i sprawdzić dlaczego! PRL się skończył w 1989 roku, a jednak trudno nie pytać dziś czy żyjemy znów w ustroju autorytarnym?
3.
Kolega w pracy dostał ataku ciśnieniowego. Błyskawiczny zawrót głowy i z hukiem upadł na kamienną posadzkę w holu firmy. Kałuża krwi, dwie wielkie rany na głowie. Bankowo do szycia, aż było widać spod skóry czaszkę. Wezwano pogotowie - ale nie przyjedzie, uraz nie zagraża życiu - facet wstał na nogi, jest w pełnym kontakcie - ambulansy zabrane do szpitali zakaźnych. Kilka, które zostały dla pogotowia, jeżdżą tylko do zagrożeń życia. Mamy wybór, szukać samemu szpitala lub czekać 4-5 godzin na to jak będzie któraś z R-ek wolna. Chłopaki z ochrony zabrali rannego do szpitala wojskowego - były policjant - myśleli, to szybko poszkodowanego przyjmą. Nie przyjęli. Pojechali z nim do innego szpitala. Nie przyjęli! Tu moja wiedza się kończy bo skończyłem pracę - dowiem się pewnie jutro. Czasy pandemii oznaczają, że musisz umierać aby służba zdrowia przyszła ci z pomocą!
Komentarze
Prześlij komentarz