Wojna polsko-kaczyńska


Tomasz Sekielski rozbił dziś internet zestawiając Jaruzelskiego z Jarkaczem. Mocne to. Szkoda słów na to co się dzieje - co te PiSowskie ku*** robią w tym kraju. Pierwszy raz w tym roku udało im się wyprowadzić mnie na ulicę... Nie zostałem w domu!






Media: Wojna polsko-kaczńska (z kanału Tomasza Sekielskiego)

Komentarze

  1. Tylko wiesz, myśmy tym kurwom dali klucze do naszego domu... To się mści... Moja kumpela jedna zawsze powtarza - jak przestajesz dbać o siebie i o swój dom, to twoim przeznaczeniem jest piekło...
    Oni na nas nie napadli...
    Ja też wyszedłem, choć nie na ulicę, bo na Rynek, w tych, kurwa, jak to nazywasz, Smogowicach:) Wieki tam nie byłem, bo też krakowianie zwykle tam nie zaglądają...
    Kaczyński mnie nie dziwi. On brnie. Nigdy nie uwierzę, że to to co się teraz dzieje, to jego inicjatywa, bo on najchętniej trzymałby się ot takich spraw z daleka, ale dureń dał się wmanewrować... A że w swej imaginacji jest największy i najmądrzejszy, jest tedy nieomylny... Dziś tkwi w kozim rogu, no i jaruzelszczy. Taki chichot historii... (I co za kościelna przygoda - oto ateusz i nihilista wzywa do obrony Kościoła. Siedzi z tymi krabimi łapkami... I fajnie jest, bo dysponuje cudzą skarboną... Moralna demolka!!)
    Powtórka z rozrywki... Kiedyś też naród tłumnie spacerował, kiedy szedł Dziennik w tv...
    Ale to my, to nasza obojętność wywindowała to bydlę na piedestał... Tak więc nie mam pretensji do zdemoralizowanego bydlęcia, że jest zdemoralizowanym bydlęciem, mam pretensje do tych, którzy pozwolili mu na niestosowne miejsce w życiu...
    Ale byłem, krzyczałem, kląłem... Ponieważ lubuję się w wulgaryzmach... Tylko gdzie siła sprawcza...
    Pamiętam, jak Palikot gromił kiedyś ekipę Tuska za to, że pozostawia kraj bezbronny, wydany na pastwę szaleńców... Jakie to było prorocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Palikot miał rację bez dwóch zdań!
      Też prawda, że daliśmy im legitymację do władzy. Ale mają srakę bo już się wycofują rakiem z "5 dla zwierząt" którą i tak by im ujebała UE bo były tam podobno błędy proceduralne. Ale mawiają, że Kaczor nie lubi się cofać, a tu się chyba cofną. I to jest oznaka paniki u dupy. Oni się tego nie spodziewali, że to się tak rozleje - że rolnicy pójdą solidarnie z kobietami. Że taksówkarze z kobietami. Że kibole się podzielą na tych co za i przeciw itd. Miało być rozedrganie społeczeństwa a nie napierdalanie kijem w ul.
      Ale planowali tą aborcję na październik bankowo - bo jak podaje prasa Kaczor miał spotkanie z szefunią TK Przyłębską i knuli termin ogłoszenia wyroku. Tylko w jednym wydaje mi się, że nie było to ukartowane - moc tego zaostrzenia. Miało wejść zaostrzenie dotyczące pewnie tylko przypadków wykrycia zespołu Downa - a Julia i jej nielegalsi wywinęli orła - to dlatego Duda próbuje teraz to jakoś odwinąć - kompromisem po kompromisie. Ale coś się przelało - tylko nie wiem kiedy to zakiełkuje. Kiedy miałeś w Polsce ataki na kościoły? No ludzie tego to to nie było...

      Usuń
  2. Powiem Ci, że mimo wszystko nie bardzo mi to pasuje do Kaczyńskiego. On się w to z musu wplątał, ten kretyński strateg, ta odwrotność Midasa... Tu nie doszło do porozumienia. Ja jednak jestem przekonany, że on sam był tym zaskoczony, i mówię to, bo poszła taka fama, że był podobno strasznie wkurwiony, gdy to orzeczenie, z którym, jak głoszą wiecowe kartony, podmioty się nie zgodziły, zapadło (tego miało nie być przed wyborami, a potem wybory minęły i jakoś tak to poszło w zapomnienie, tyle że nie do pożądanego końca). Ja sobie przypominam podobną sytuację z poprzednich rządów, wtedy, kiedy to się Marek Jurek pogniewał na Prezesa Tysiąclecia, o te ciąże właśnie. Kaczyński za cholerę nie chciał ruszać tego tematu. Podobnego zdania był zresztą jego piekłoszczyk brat - zostawić to, jak jest, bo się ludzie z tym oswoili - bo z jednej strony w krańcowych sytuacjach jesteśmy litościwi, Kościół to łyknął, rzecze Bóg zapłać, a podziemie aborcyjne chuja nas obchodzi... To tak naprawdę Kaczyńskiego w ogóle nie interesuje. To jest śmieć, to jest bydlę, lecz nie aż takie głupie. On się kretynami otoczył. I to jest jego problem. Chociaż oni też nie są aż tak bardzo głupi, i pierwsi wbiją mu wkrótce nóż w plecy... Pytanie tylko, po co nam, społeczeństwu, to było... No, kurwa, po co?
    A te ataki na Kościół. No wreszcie...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty