Telefon cz.2 czyli fejsbók odzyskany...
Jakoś w okolicach 21.09.2020, odnoga mojej rodziny zamieszkała za wielką wodą z obawy przed pandemią i wielkim morderczym spiskiem zablokowała swoje konta w serwisie Fejsbók. Niestety nie wyrobili za długo bez tej usługi. Po niespełna miesiącu jedno po drugim wróciły konta użytkowników marnotrawnych. Z jaką ulgą musieli to przyjąć, że dalej można na swojego łola wrzucać ultraprawackie treści całkowicie bezkarnie...
I przyszły wybory - wiecie dobrze,
jakie wybory. Na 99% wygrał je Joe Biden z pierwszą kobietą, Afroamerykanką,
Azjatką i córką emigrantów Kamalą Harris, jako wiceprezydent. Co to były za emocje?
Znów na chwile staliśmy się wszyscy Amerykanami. Szczególnie po tym cyrku,
który wyprawił nam Donald Trump przez ostatnie cztery lata. Świat dostał promyczek nadziei!
Kilka dni po tych wyborach -
kiedy media już ogłosiły finalną prognozę i większość głów państw wysłała
gratulacje dla prezydenta elekta - zadzwoniła do mnie moja cioteczka z USA.
- K.J ty nie wierz w to, co te media pieprzą. To jest manipulacja. Wszyscy tu głosowali na Trumpa! To nie możliwe, aby dziadunio wygrał. Tylko idioci na niego głosowali! I nieżyjący, których dopisali do list wyborczych. Donald będzie jeszcze walczył w sądach i przed sądem najwyższym - to wszystko jest manipulacja! Oni chcą mu ukraść zwycięstwo...
- Ale może to jest szansa, bo ta kobita zostanie wiceprezydentem, pierwsza w historii? To wielka zmiana, nie?
- Ona już wcześniej zostanie. Ten dziad nie dotrwa do końca kadencji, jeśli wygrał. Przez ostatnie 46 lat nic nie robił, to teraz będą kolejne lata "nic nierobienia". Tylko jej ogrzeje siedzenie... A powiedz mi K.J czy u was w tych szpitalach to są ludzie? To nie jest oszustwo? Znasz kogoś z tym wirusem?
- Znam. Ale nikt z bliskich i
wiadomych mi osób nie umarł ani nie trafił do szpitala...
- O! No widzisz oni chcą nami
kontrolować. Dać szczepionkę, która powoduje bezpłodność - bo ludzi jest za
dużo i chcą się nas w taki sposób pozbyć...
- Ja raczej się zaszczepię!
- O! Poddasz się im? Jest ci
wszystko jedno?
- Nie jest! Ale chciałbym w życiu
coś w tym świecie jeszcze zobaczyć. I tak wszelkie media i władze mnie
kontrolują i dziś wiedzą już o mnie wszystko. A wracając do waszych wyborów, naprawdę nie dajesz szansy Bidenowi?
- Nie. Jeśli on odbierze władze,
siłą czy nawet pokojowo to oznacza nadejście zagłady białego człowieka tu w Stanach i na Świecie! To będą
lata zamieszek, może wojny domowej...
- To idzie u was na ostro!
- Nie będzie źle, sądy nie pozwolą, aby demokraci oszukali Amerykę. Bądź spokojny!
I tak skończyłem kolejną epokową
rodzinną rozmowę. Co to się stało? Gdzie są ci ludzie? Co im tak pomieszało w
głowie? Kiedy przestaliśmy być rodziną? Kiedy oddaliśmy się dalej niż za jeden
ocean?
Komentarze
Prześlij komentarz