panie Bronku, pan się nie boi...
Bronisław Komorowski, z bożej łaski prezydent RP w latach 2010-2015, postanowił założyć nowy ruch polityczny na polskiej scenie politycznej. I może to być dużo ważniejsza decyzja od swoją drogą słusznej decyzji Lewicy, o głosowaniu w sprawie Funduszu Odbudowy ramię w ramię z PiS.
Brawo Bronku! Nie byłeś prezydentem mojego dobrowolnego wyboru ale tu popieram całym sercem! Nie, nie ten Twój bełkot o "potrzebie konserwatywnej kotwicy", bo ten kraj ma u szyi konserwatywną kulę i jest głęboko pod powierzchnią linii poziomu szamba w stanie agonii...
Ale do meritum - popieram Ciebie bo rozwalanie PełO, czy obecnej KałO jest tylko w interesie tego państwa. Dopóki ta partia nie spadnie poniżej 5% dopóty - nie rozpadnie się układ POPiS, który zakleszczył ten kraj w śmiertelnym uścisku od 2005 roku i powoduje jego stopniowy rozpad.
Tylko odejście ze sceny politycznej jednej z części tej zabójczej układanki - da jakiekolwiek pole do manewru, czy
odrodzenia się sił opozycyjnych. Tylko wtedy PiS będzie miał realną szansę z kimś przegrać! Dziś struktury dawnej PO, które są w wielu kwestiach "za a nawet przeciw"
nowoczesnemu państwu, są hamulcowym realnej opozycji nad Wisłą! Dlatego Bronku wyprowadź ilu się tylko da posłów
z klubu - niech to wreszcie się dokona i ten stary układ skona!
Oj, że tak powiem... Przytulnie nam w tym kraju jak pod brudnym napletkiem. Nic tylko się nachlać, a ja o suchym pysku, a przed szczepieniem mi dziś pan doktor powiedział, żebym nie pił jeszcze dwa tygodnie... Dobry moment, żeby w ogóle przestać... Pandemia wpędziła mnie do kieliszka, pandemia mnie może z niego wypędzi!
OdpowiedzUsuńPatrzę na ten śmieszny polityczny balecik, pląsy naiwniaków, cwaniaków i oszustów, i tylko mi się ryjek krzywi...
A wszystko to jeno takie płoszenie szpaków z czereśni.
Nie mi nie mów o szczepieniach! Miałem wczoraj pfizera i było Ok do dziś. Nie dość że nie mogę ręką ruszyć to jeszcze mnie napierdala temperatura 39,5°. Lecę na paracetamolu. Bardzo silna reakcja! Ja dziś już myślałem żeby te poty zapić ale konsylium znajomych doktorów mi odradziło….
UsuńTo ja po swoim Pfizerze spoko. Ramię tylko odrobinkę boli, przy dotknięciu. A temperaturę sobie przed chwilą mierzyłem i mam 36,1.
UsuńAle 39,5 - wow. Takiej gorączki to ja w życiu nie miałem. Ja taki dość zimny jestem... W najgorszym wypadku dobijam ledwie pod trzydziestkę ósemkę, ale kiedy to było...
Powiedziano mi że mam taką reakcje bo jestem „jeszcze młody” 😂
UsuńAle również bo jestem ozdrowieńcem…
Mi się pierwsze uboczne efekty pojawiły po 15-18h po iniekcji…
Boję się co będę czuł po 10.06 bo mam drugi strzał wtedy…
Po covidzie miałem jeszcze kilka tygodni po 37,5° co lekarze uznali za normalne. Ból mi już zelżał w ramieniu ale jest wciąż tylko nie przeszkadzający w funkcjonowaniu…
A widzisz, zawsze jest jakieś pokrzepiające wyjaśnienie.:)
OdpowiedzUsuńTa!
Usuń