La La La La La La La La
Red Hot Chili Peppers nie rozpieszczało swoich fanów w ostatniej dekadzie, wydając dwa albumy w 2011 I'm With You i w 2016 The Getaway. A potem nastąpiła cisza. W roku 2019 zespół opuścił młody gitarzysta Josh Klinghoffer odpowiedzialny za brzmienie dwóch ostatnich albumów w miejsce którego, wrócił kultowy John Frusciante z którym zespół nagrał swoje najlepsze albumy w latach 1988-1992 i 1998-2009. Radość z powrotu Johna zaowocowała bardzo długą i płodną sesją, która odbyła się w roku 2021. Muzycy nagrali pond 40 utworów. RHCP znani byli z grafomanii i ogromnej płodności, co dawało często zbyt dużą ilość w stosunku do jakości. Niestety postanowiono wydać prawie cały stworzony materiał. Podzielono go na dwa albumy, pierwsza połowa ukazał się wiosną - po blisko sześcioletniej przerwie ukazał się album Unlimited Love, a kilka tygodni temu kolejny album z drugą częścią materiału z sesji "radości", trzynasty studyjny album RHCP Return Of The Dream Canteen.
Niestety dostaliśmy w sumie w roku 2022 ponad 150 minut muzyki zespołu, blisko 40 nowych kawałków, to są czasem całe dyskografie niektórych wybitnych grup muzycznych. Niby długo wyczekiwano na nowy materiał ale jednak zbiorczo okazał się on być nudny. Niestety wyszła z tego przydługa grafomania albo fonomania. Jeden przeciętny album sam by się obronił. Ale dwa, tworzą potworny zaduch i tym większe rozczarowanie... Szkoda! A z tego materiału nagranego w roku 2021 dałoby się wydobyć naprawdę świetny jeden album. A resztę nagrać jako materiał na krążek - choćby pośmiertny! Wybrałem niepozorny kawałek - który jest całkiem fajny do posłuchania...
Media:
Red Hot Chili Peppers - La La La La La La La La (Official Audio)
Komentarze
Prześlij komentarz