Alone

Dziś usłyszałem przepiękną piosnkę. Całkiem się jej nie spodziewałem. Trochę jak z Davidem Bowie w 2013 roku. Oto po 16-stu latach milczenia nowy singiel wydał kultowy zespół The Cure. To utwór długi i przeciągły - monotonnie powtarzalny ale z tak pięknymi dodatkami, że ucho co chwilę strzyże, aby wychwycić z tej warstwy melodycznej wszystkie odkształcenia i dodatki. 

The Cure zamilkł fonograficznie w 2008 roku, po wydaniu chłodno przyjętego albumu 4:13 Dream. Ale Robert Smith i koledzy nie zawiesili gitar na kołku. Zespół aktywnie koncertował i przyznać muszę, że robią to wybitnie dobrze. Oglądanie koncertów czy pojedynczych numerów - to czyste złoto. Robert przeżywa każdy kawałek, a każda z jego gitar szczególnie po 2018 roku zawiera jakieś przesłanie - sam artysta nie wypowiada się na tematy polityczne - gitary tak! 

Wydanie nowego albumu po 2008 roku, stało się troszkę czekaniem na Godota. Od dobrych 7-8 lat Smith zapowiadał, że ma gotowy materiał na album. Podawał daty wypuszczenia singla, a nawet daty wydania albumu. Dni mijały i nic! A jednak The Cure nie mógł pokonać twórczej blokady. W sumie zespół był bardzo płodny w czasie swojej kariery. Prawie przy każdym albumie powstało do 50% więcej materiału - niż finalnie wydawano. Mogli iść na łatwiznę i skleić album czy dwa z doszlifowanych odrzutów... Tak się nie stało! Po kilku latach zwodzenia, dziennikarze muzyczni i fani przestali wierzyć w to, że cokolwiek jeszcze wyjdzie. 

A tymczasem w latach 2021-2024, The Cure bez większych zapowiedzi w trakcie koncertów zaprezentował kilka nowych utworów. Być może by sprawdzić je na słuchaczach i zaspokoić maniakalny perfekcjonizm Smitha, który był gotów wywalić cały utwór bo nie mógł do niego znaleźć słowa otwierającego tekst - nawet jeśli miał większość tego tekstu już przygotowanego. 

Kawałek Alone - pierwszy od 16-stu lat singiel grupy, pojawił się na koncertach jakieś dwa lata temu i jak twierdzi Smith - był impulsem do powstania nowego albumu. W zasadzie to żałobny tren - śpiewany ku pamięci bliskich, których stracił lider grupy w ostatnich latach: rodziców i brata. Jestem bardzo ciekawy tego co The Cure ma do powiedzenia i co nam przekaże 65-letni Robert Smith. Premiera albumu w symbolicznym dniu 1.11.2024.          









Media:
The Cure - Alone (Official Lyric Video)

Komentarze

  1. Już chyba dziesiąty raz słucham. Piękny, ciekawy, poruszający kawałek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie mogę przestać - hipnotyzuje ten kawałek...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty