Jolka będzie pamiętać. Felicjan Andrzejczak (1948-2024)

Nie jestem fanem Budki Suflera ale "Jolka, Jolka, Pamiętasz" w wykonaniu Felicjana Andrzejczaka, to hymn pokolenia moich rodziców i ich rówieśników. To pieśń bliska doświadczeniom i strachom mojej rodziny. Tym co nie byli w stanie w tym kraju przeżyć i uciekali legalnie i nie legalnie na emigrację. U moich wujków i ciotek z pokolenia mojego ojca - zawsze wywoływał ta piosenka jakąś emocje - nie zawsze łatwą... Felicjan Andrzejczak zmarł nagle w wieku 76 lat.  







Media:
FELICJAN ANDRZEJCZAK – JOLKA, JOLKA PAMIĘTASZ (OFFICIAL VIDEO)

Komentarze

  1. Nigdy tego nie lubiłem, ale hymn to niewątpliwy, i mi to przypomina, jaki i że mnie już tato. Chociaż i teraz słyszę to często w okolicy pośród ryków płynących z domówek. No i za moich czasów ognisko bez tego było w zasadzie nieważne. A przy tej okazji smutno mi, bo w tamtych czasach miałem przyjemne chwile z kuzynem, który, jak się wczoraj dowiedziałam, od jakiegoś czasu już nie żyje... Dramatycznie się rozkleiłem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh z ciebie tato jaki tato? Ale fakt domówki i ogniska. Ja pamiętam grille na działce nad morzem - przy domku którego konstrukcję postawili górale. Oh jak tam się cudownie spało! Tęsknie za takim beztroskim snem z tym graniem dzikich łąk z sąsiednich niezabudowanych działek! I ta Jolka szła i ci dorośli wspominali i wzdychali. To była jakaś połowa lat 90.

      Przykro mi z powodu kuzyna!

      Usuń
  2. No wiesz, trochę jednak tato. To był 84 rok. Kłaki nad wackiem już mi rosły... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Albo 82. W każdym razie blisko tych kłaków :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W 82-gim nie wiem - to chyba geny decydują ha ha ha

      Usuń
  4. Hahaha, w 82 to jeszcze bez, w 84 już z...Ale już było bliżej , jak dalej... A potem już z górki... Do utraty tchu... K... mać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty