45
....... a gdybyś żył, dziś byłby Twoje 45 urodziny! Pamiętam te zeszłoroczne, byłeś na coś zły. Może na śmierć co nadchodziła? Gotowałeś - my piliśmy jakiś alkohol z bidona pod stołem w jadalni, bo Ty nie mogłeś przecież pić. Miałeś już silne stany depresyjne po alko. Ale jakoś mi się wydawało, że depresja Ci przechodziła - były plany na kolejny rok, na firmę. Całe mieszkanie było pełne ludzi. To była bardzo chałturzona impreza bo akurat nie byłeś przy kasie i udawałeś troszkę na potrawach - ale w Twoim stylu - z wielką klasą. Drażniłeś się ze mną, że nie masz 44-tych urodzin, tylko 43-cie! Dlaczego się o to kłóciliśmy? Nie pamiętam! Przecież byłeś 1979 rocznik! Wiedziałem, że zimą nie będzie Ci lekko samemu. Dlatego wspieraliśmy Cię wszyscy w tym okresie. A Ty i tak wybrałeś śmierć z nadejściem wiosny! Taki byłeś sprytny... Jak zwykle nas oszukałeś! Nie będę już wspominał Twoich kolejnych urodzin, których już nie dożyjesz! Muszę się z Tobą jakoś uporać!
Komentarze
Prześlij komentarz