autor waszego ulubionego bloga...
Autor waszego ulubionego bloga
jest w stanie kakofonii głośnych myśli. Autor waszego ulubionego bloga smaży
swoje usta, aby nie pluć jadem na ludzi. Autor waszego ulubionego bloga wrócił
do słuchania swoich przegrywanych za młodu płyt CD. Autor waszego ulubionego
bloga ucieka przed decyzjami, bo nie-decyzyjność jest miarą jego tchórzostwa i
złudnego poczucia komfortu w jednym. Autor waszego ulubionego bloga na
pracowniczym iwęcie upija się i robi z siebie pośmiewisko, choć przy okazji
opowiada o niemoralnych propozycjach swojego kierownika, oraz o tym jak jego
kierownik biega po wszystkich działach i wypytuje o życie prywatne waszego
ulubionego autora. Autora ratują dobrotliwi Chińczycy z chińskiego baru żywnościowego.
Autor waszego ulubionego bloga zamiast na izbę wytrzeźwień, zostaje uratowany
przez swojego męża, który będąc daleko poza miastem w środku nocy organizuje mu
transport uberem. A wcześniej ustala z dobrym chińskim chłopakiem w karkołomnej
polsko-angielko-chińskiej dyskusji – co stało się z autorem waszego ulubionego
bloga i jak ma rozpocząć akcję ratunkową. Mąż organizuje też przyjaciela, który
dojeżdża do autora waszego ulubionego bloga z odległej dzielnicy, zabiera dygoczące
ciało autora i kolejnym uberem odwozi owo ciało do domu, a następnie wtacza je
pod właściwy adres i czuwa nad grobem do rana. Autor waszego ulubionego bloga
ma prawdziwych i oddanych przyjaciół i oddanego męża! Autor waszego ulubionego
bloga dużo słucha ponownie King Crimson i czuje że jego dusza znów kwitnie jak
za młodu. Autor waszego ulubionego bloga czuje się w pracy jak totalne zero,
tak jest taktowany przez swojego pracodawcę. Bliska osoba waszego ulubionego
autora trafiła do szpitala i przysparza mu masę zmartwień bo jest już
bardzo-bardzo stara. Autor waszego ulubionego bloga jest znużony, jest
zniszczony, jest wściekły, jest rozgoryczony, jest rozczarowany, jest w agonii…
O jej, w agonii nawet... chwalipięta.
OdpowiedzUsuńGdzie ten stary Kilian? Gdzie? Oh gdzie poniosło go? No gdzie? Do którego wpadł fiordu, który gejzer nie był mu łaskaw, który lodowiec topiący smutki go porwał lub który wulkan go połknął? Hop hop? Gdzie jesteś?
Usuń