Presto & Hours

Zatem...

Wszystkim nam się zdarza zrobić coś bez tej mocy uderzeniowej, bez kopa - całkowicie aksamitny dotyk. Tak właśnie jest z obchodzącymi tej jesieni swoje urodziny albumami moich ulubionych artystów. 30 lat albumu Presto (21.11.1989) grupy Rush i 20 lat albumu Hours (4.10.1999) Davida Bowie - to właśnie doskonały przykład ma ten lżejszy kaliber. Rush i Bowie poszukiwali na tych albumach powrotu do korzeni - który się nie powiódł, ale to nie znaczy, że te albumy są słabe - nie - one są nie do końca dobrze skalibrowane. Rush chciał wyrwać się z okresu syntezatorowego, a Bowie po blisko dekadzie eksperymentów chciał wrócić do bardziej klasycznego brzmienia. W obu przypadkach wyszło coś pomiędzy - oba albumy są typowymi popowymi wydawnictwami z wyższej półki - doskonałymi dla nowych i nielubiących wyzwań słuchaczy. Oba te albumy warto porządnie przesłuchać...








Media:
RUSH - The Pass (live) 1990 - Presto Tour
David Bowie - Thursday's Child (Live)

Komentarze

Popularne posty