Soul With Me


Dziś zamykający pierwszą część albumu Memento Mori utwór Soul With Me. To jedyna ballada, którą śpiewa Martin L. Gore. I o ile ja mam słabość do jego piosenek - w końcu odpowiada za ponad 90% całego materiału Depeche Mode, o tyle na przykład polscy fani nie są miłośnikami - jego kawałków. Jest zbyt niemęski wobec żywiołu Gahana. No wiadomix jak to w Polsce!

Ale nawet ten utwór został doceniony przez krytycznych polskich fanów - może nie jako rewelacyjny, ale ujdzie. Taka sytuacja ostatnio zdarzyła w 2009 roku, a wcześniej w 1997 roku! 

Dla mnie, ten numer jak na Martinowe ballady jest niezwykły zarówno muzycznie, bo czuję tu inspiracje z lat 60/70-tych (jakby niewykorzystany numer z Nieustraszonych Pogromców Wampirów - Polańskiego) i bardzo dużą dawkę soulu jak i lirycznie! To nie jest kawałek o wewnętrznych rozterkach, o zakazanej miłości, itd. To numer o pogodzeniu się ze nadchodzącą śmiercią, która jest czymś oczekiwanym przez autora, wobec której podmiot liryczny zaczyna się powoli zwracać. Na drugą stronę, zabierze ze sobą tylko swoją duszę... Hm! Mocny przekaz, zestawiony z tym dziwnym podkładem, z delikatną gitarą i prostym refrenem - podoba mi się! 

Nowy album DM zawiera więcej ciekawostek ale o nich później! Tymczasem zamykający  pierwszą część albumu numer Soul With MePolecam na słuchawkach - bo jest to bardzo ciekawie zmiksowany i wielowarstwowy album...     





Media:
Depeche Mode - Soul With Me (Official Audio)

Komentarze

Popularne posty