My Favourite Stranger
Trzeci singiel ze znakomitego albumu Memento Mori, kawałek który bardzo lubię ale ten klip - choć depeszowy na wskroś - to mnie zupełnie nie przekonuje! Bez polotu, bez czegoś extra! Nie wiem!
Media:
Depeche Mode - My Favourite Stranger (Official Video)
Album świetny i kawałek takiż... A klip... też tak sądzę, że bez polotu. Taka byle jaka przechadzka. Tyle że się trochę zachichrałem - osoba odlała się pod sosną, a potem odkleiła wąsy...
OdpowiedzUsuńAkurat poznałem kobiety z ruchów feministycznych co pod sosną się odlewają na stojąco. Dziś są specjalne lejki anty-dyskryminacyjne, i tu akurat brew mi nie zadrżała. Bardziej nuda tej produkcji - widać jest przerwa w trasie - to mendżment zdecydował, że trzeba to podgrzać jakoś - ci faceci są naprawdę już 60+ i tak się tyrać co drugą noc - z tymi wszystkimi ludźmi na scenie pod sceną - że im się pewnie nie chciało już w klipie brać udziału... Odpuścili sobie... Nastrój się zgadza z image bendu to dobra jest, leci...
UsuńChodzą specjalnie się odlać pod sosnę... {Brew to w sumie nie drży, ale mnie bawią takie rzeczy śmiesznopaskudne}. Jak nikt nie widzi chyba (o ile to nie jakieś akcje - nazwijmy to - artystyczne), bo to dopiero pokrzywdzające widowisko - upośledzenie na życzenie, bo stoję jak facet, ale się muszę nakombinować i strumień robię taki, że głupio by było to z kolegą skrzyżować nawet. Widziałem takie silikonowe lejki "antydyskryminacyjne", ktoś nieźle przekombinował (zastanawiam się, co się robi z takim lejkiem po użyciu - pani sobie go chowa do torebki?). Przecież żeby się odlać do takiej mikrowanienki z odpływem, kobiecina i tak się musi wybebeszyć, żeby ustrojstwo przytknąć do swych intymnych okropności. Jeszcze pół biedy, gdy ma odzienie o męskim kroju, ale gdy ma - że tak powiem po krakowsku - majtki, rajtki i kieckę jeszcze, to z własnego doświadczenia wiem (ach, gdzie ta młodość kolorowa, chlip, chlip...), że prościej zadrzeć na zadzie robę i zdjąć rajtki i gacie, i odlać się na siedząco, a nie grzebać pośród materii, a jeszcze przytykać coś do krocza po omacku, szczególnie gdy człowiek na musiku, nie daj Boże jeszcze z torebką w zębach... :-)
OdpowiedzUsuńJa te wąsy przeczuwałem... Bardzo mnie to rozbawiło.