było za dobrze...
Było wam za dobrze w styczniu! Napisałem więcej wpisów niż przez niektóre kwartały 2020 roku. Teraz basta. Wracamy do pracy na pełnych obrotach. Decyzja zapadła poza mną z dnia na dzień, cholera wie gdzie i dlaczego?
Mniejsza z tym. Dlatego koniec użalania się nad sobą, co stanowiło 90% wszystkich moich wpisów w 2021 roku. Zaczyna się czas pracy i zmagań międzyludzkich! Czas w którym chciałbym skupić się na życiu w realu i powróci do rutyny codzienności, bez epatowania sobą na łamach tego publicznego okna na świat...
Słowem - słuszny kierunek! Jak się trzeba poużalać i popłakać, to trzeba to zrobić... A potem do roboty!... Tak trzymać!
OdpowiedzUsuńDo roboty, do roboty; niebieskie ptaki do paki... Chociaż w tych czasach nie wiadomo, co lepsze, wszak ta druga opcja, obok regularnego pożycia, daje jeszcze pełne wyżywienie i solidną opiekę medyczną, całkiem offline... Ach, to offline, takie dziś zaskakująco upragnione!:))
Dobrze że jest jeszcze las...
UsuńI co, tacy wyklęci, leśni?
OdpowiedzUsuń