kraj sprzeczności

To jest maga dziwne. Jakieś chorobotwórcze, chyba? Albo na pewno! Życie w kraju sprzeczności!

Ostatnio mi to ktoś uświadomił. Napierdalają w Unię Europejską jak tylko potrafią, a poparcie dla niej sięga zenitu, nawet są sondaże mówiące o 90% poparciu.

Napierdalają w pedalstwo. Tak mam prawo używać tego słowa! I bardzo je lubię! A poparcie dla związków partnerskich tej samej płci dochodzi do 60%, a w tym samym sondażu poparcie dla małżeństw jednopłciowych przekroczyło pierwszy raz 20%. A rok 2021 był rekordowym pod względem ilości marszy równości (których chce zakazać rękami PiS, Kaja Godek, ustawa już w Sejmie). Ponadto - marsze zaczynają ruszać na ścianie wschodniej - to są jakieś przełomy - w miastach bastionach konserwatyzmu.

Napierdalają w uchodźców. Bo jest na tym kapitał polityczny do zbicia. A jak donoszą coraz liczniej media - pospolite ruszenie gmin i ludzi dobrej woli w większości lokalsów - powoduje, że rośnie serce. Nawet u mnie w centralnej Polsce, organizuje się zbiórki - ubrań i żywności, a hojność ludzka - zaskakuje bardzo na plus. Zupełnie na odwrót względem, anonimowego hejtu w sieci! 

Napierdalają w aborcję. Nie trzeba wam mówić jak wysokie jest dla niej poparcie... 

Mamy do czynienia z jakimś rodzajem dysocjacji narodowej - trudno połapać się co jest rzeczywistością, co jest emanacją prawdziwej woli narodu, szczególnie porównując to z linią polityczną władzy. Mija właśnie 6 lat rządów PiSu. Sondażowo będą mieli kolejną kadencję - ale naród, który jest sumą wszystkich jednostek - prezentuje na tak wielu płaszczyznach totalnie odmienne poglądy... Jacy zatem jesteśmy?

Ile zdrowa jednostka może wytrzymać życie w tak skrajnych warunkach?     

Tylko jedno zjawisko - nikogo już chyba nie dziwi... dramatyczny spadek powołań w kościele. Ale to jest też sprawka PiS - tylko to już temat na osobną notkę...