75

Dziś przypada dzień 75-tych urodzin jednej z ostatnich żyjących legend popkultury minionego wieku, Eltona Johna. Nie mogę zatem odmówić sobie kilku nut od tego artysty. Mam do Johna jakąś estymę - nie jest to najwybitniejszy z artystów ostatniego półwiecza, ale mimo licznych perturbacji - jego kariera była na ogół szczęśliwa i pełna sukcesów - co nie jest czymś oczywistym w popkulturze. Elton potrafił siebie skomercjalizować na każdej płaszczyźnie, zachowując jednocześnie dystans i humor względem samego siebie, wieku i pozycji. Doznał też spełnienia życiowego i został uznany za celebrytę godnego monarchów i największych polityków. Dlatego dziś garną się do niego młode oraz te nieco starsze gwiazdy pop. A John w całkowicie uzasadniony i fartowny sposób (znów to szczęście) zasiada na tronie legendy... Ale jest legendą! Sto lat!       







Media:
Elton John - Blessed

Komentarze

Popularne posty